Książę mówi NIE!

Książę mówi NIE!

Co zrobić, gdy słyszysz od dziecka głos sprzeciwu?

Drodzy rodzice, ile razy dziennie słyszycie z ust swojego dziecka NIE? Zwracam się oczywiście do rodziców dzieci już mówiących, nawet jeśli zasób słów ich pociech nie jest jeszcze bogaty, bo z własnego doświadczenia wiem, że dzieci zaskakująco szybko nabywają umiejętność wypowiadanie słowa NIE. Na przykład mój syn nauczył się mówić NIE, jakieś pół roku szybciej niż TAK. A więc drodzy rodzice dzieci na nie! Znalazłam lekturę idealną dla was (a nawet dwie)! I co więcej, książki te mają szansę spodobać się Waszym dzieciom również ;)

The Prince's Bedtime i The Prince's Breakfast to rymowane opowiadania o pewnym małym księciu, który wprost uwielbiał mówić NIE:

"In a faraway kingdom, a long time ago,
When bedtime drew near, the Prince shouted, 'No!"

Jak na matkę księcia przystało, jest ona królową i jak na ojca księcia przystało, jest on królem. No a król i królowa rządzą, wiadomo, dlatego postawią na nogi całe królestwo, żeby przekonać swojego synka do zmiany zdania.

W książce The Prince's Bedtime książę za żadne skarby nie chce pójść spać. Czego to król z królową nie wymyślą, żeby uśpić małego księcia! Na nogi postawią dosłownie całe królestwo, a efekt ich działań jest wprost odwrotny do zamierzonego. Książę zamiast usypiać, rozbudza się coraz bardziej! Aż do czasu, gdy z pomocą przychodzi, jak to często w bajkach bywa, niepozorna staruszka. Kto by pomyślał, że sposób na uśpienie księcia może być taki prosty?

Książka o księciu, który miał problem z zasypianiem

W drugiej części przygód krnąbrnego księcia The Prince's Breakfast główny bohater odmawia śniadania. I znów król i królowa błagają synka o zmianę zdania, a gdy to nie przynosi efektu, sięgają po cięższy kaliber. Tylko że tym razem, całe królestwo już nie wystarczy! Rodzice zabierają księcia w kulinarną podróż dookoła świata w poszukiwaniu dania, na które wybredny chłopiec będzie miał ochotę. I znów, rozwiązanie okazuje się prostsze, niżby się wydawało, a radę znalazł, jakżeby inaczej, niepozorny staruszek.

wybredny książe niejadek i problemy ze zjedzeniem śniadania

Co urzekło mnie, czytelniczkę, w tych książkach? Po pierwsze są to fantastyczne historie opisane z niebywałym humorem - szczególnie podoba mi się zakończenie jednej z książek, kiedy to królowa z radości tańczy, a król staje na głowie. Po drugie, te współczesne książki mają w sobie wszystko, co znam z klasycznych bajek z dzieciństwa: jet król i królowa, książę i bogate królestwo, oddani poddani, mądrzy staruszkowie i morał (chociaż z przymrużeniem oka). Po trzecie, ilustracje Miriam Latimer są przeurocze i rewelacyjnie obrazują treść. A, i jeszcze po czwarte, książka jest oczywiście po angielsku. Tekst jest prosty i zrozumiały nawet dla początkujących użytkowników języka, a do książek jest dołączona płyta CD z audiobookiem. Bajki dzieciom czytają aktorzy Jim Broadbent i Hugh Bonneville (native speakerzy oczywiście ;)).

jedna z przykładowych stron książki o niechęci do śniadania

Co natomiast urzekło mnie, mamę, w tych książkach? Obie opowieści są jakby wyjęte z mojego życia - oczywiście mam na myśli przekaz, bo niestety mojemu domowi do pałacu z bajki daleko, a i ja korony nie noszę. No ale już mojego syna to księciem na pewno można nazwać. Albo księciuniem, jak kto woli. W każdym razie Krzyś bardzo często mówi NIE, zwłaszcza, gdy przychodzi pora snu. NIE (albo blee ewentualnie) mówi też, gdy proponuję mu różne potrawy. I w wielu innych sytuacjach. W każdym razie lektura książek Joanne Oppenheim sprawiła, że nabrałam dystansu do każdego NIE mojego syna. Bo przecież nie w wypadku każdego NIE trzeba stawiać cały dom do góry nogami. Czasami można poczekać, aż rozwiązanie samo się znajdzie. Albo poczekać, aż książę zmieni zdanie ;)

jedna ze stron książki o niechęci do chodzenia spać

Podsumowując, The Prince's Bedtime i The Prince's Breakfast to dwie bardzo zabawne i bardzo mądre książki dla dzieci, które polecam wszystkim rodzicom! :) Koniecznie sprawdźcie też pozostałe książki po angielsku dla dzieci!